Zerwane dachy, wyrwane bramy, połamane drzewa, wypadki na drogach i akcja poszukiwawcza sześciu osób, które żeglowały w Skorzęcinie. To tylko nieliczne efekty wieczornej nawałnicy, która przeszła nad Wielkopolską. Ucierpiała Września, okoliczne miasta i miejscowości.
Ślady po nawałnicy widać właściwie wszędzie. Połamane drzewa leżą na ulicach i chodnikach.
Bez prądu może być kilkadziesiąt tysięcy ludzi na terenie powiatów wrzesińskiego, gnieźnieńskiego, słupeckiego i średzkiego i w prawdopodobnie w całej Wielkopolsce.
Prądu nie ma w większej części Gniezna. Straty są w centrum Miasta, miedzy innymi na rynku. We Wrześni nieprzejezdnych jest wiele ulic, między innymi Opieszyn i Kościuszki. Jak mówi nam oficer dyżurny wrzesińskiej Straży Pożarnej wszystkie jednostki zostały zaangażowane do działań ratunkowych. Czterech dyżurnych przyjęło ponad 200 zgłoszeń. Straż apeluje, by na numer alarmowy dzwoniły tylko osoby poszkodowane, albo zagrożone skutkami gwałtownej nawałnicy.
W Skorzęcinie przewróciła się łódź z sześcioma osobami. W Białężycach trąba powietrzna porwała część pokryć dachowych. Natomiast na wysokości Podstolic jest korek na drodze od strony Poznania. Pali się las w miejscowości Kędzierzyn.
Jak ustaliliśmy we wrzesińskiej stacji pogotowia ratunkowego, w okolicy Wrześni na razie nie odnotowano rannych.
Galeria zniszczeń we Wrześni
poniedziałek, 25 listopada 2024 02:04