13 promili to dawka wielokrotnie przekraczająca śmiertelny poziom. Mężczyzna był już znany personelowi szpitala. Jak podkreśla dyrektor, często trafiał na oddział ratunkowy z urazami głowy i zatruciem alkoholem. Tym razem jednak organizm nie wytrzymał. Doszło do zatrzymania oddechu i akcji serca i mimo reanimacji pacjenta nie udało się uratować.
Według medycznych opracowań, śmiertelna dawka alkoholu to około 4-5 promili. Tymczasem u tego pacjenta poziom alkoholu był trzykrotnie wyższy. Dla porównania, alkomaty policyjne mierzą maksymalnie 4,2 promila – ten przypadek znacznie wykracza poza ich skalę.