Do tej tragedii doszło w piątek 13 lipca. O zaginięciu mężczyzny poinformowała jego żona, mieszkanka gminy Kiszkowo.
Mężczyzna tego dnia rano wyjechał z miejsca zamieszkania i nie powrócił do domu do godzin wieczornych. Nie posiadał też przy sobie telefonu. - relacjonują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie.
Nad Jeziorem Głębokie znaleziono rower należący do mężczyzny. Na miejsce wezwano strażaków z łodzią, policjantów oraz przewodnika z psem tropiącym.
Z akwenu początkowo wyłowiono but należący do zaginionego. - opisują policjanci
Następnie znaleziono ciało 28-latka.
Na miejscu pod nadzorem prokuratora przeprowadzono oględziny. Jego decyzją ciało zabezpieczono do sekcji zwłok. Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny tej tragedii.