- Zakres zniszczeń jest ogromny - mówi nam prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Waldemar Grześkowiak.
Mimo to koszt remontu będzie bardzo wysoki. Sam dach założony w zeszłym roku kosztował 900 tys. zł. Do tego dojdzie jego rozbiórka i założenie nowego.
Budynek był ubezpieczony od pożarów. W ostatnim czasie pracowały w nim dwie ekipy - jedna zajmowała się przebudową zaplecza szatniowo-administracyjnego, a druga montażem technologii basenowej. (tos)