Jak np. Otisowi, który został znaleziony na stacji paliw przy autostradzie, Milky’emu z urazem łapy i stwierdzonym wirusem HIV, Lunie bez sierści, czy Drucikowi, który ma zadrutowaną szczękę.
- Jesteśmy dla nich ostatnią deską ratunku - nie ma wątpliwości prezeska stowarzyszenia Angelika Aleksandrowicz.
W ostatnim czasie Wrzosowa KOTlandia znalazła się jednak pod kreską. Nie ma pieniędzy na spłatę dotychczasowych zobowiązań, ale i bieżącą działalność. Stąd zbiórka, która została uruchomiona na portalu zrzutka.pl. Więcej o niej, ale i stowarzyszeniu w Radiowym SOS.
Zapraszamy do wysłuchania audycji. (tos)