Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska na polecenie Prokuratury Rejonowej we Wrześni oraz na wcześniejszy wniosek burmistrza Miłosławia, Zbigniewa Skikiewicza, prowadzi czynności, by wyjaśnić sprawę wprowadzania ścieków do rzeki Miłosławki.
Sprawa stała się głośna po sesji absolutoryjnej, która odbyła się 28 czerwcu Białym Piątkowie. Przewodniczący Rady Miejskiej w Miłosławiu, Hubert Gruszczyński, zauważył na sesji, że przy ogródkach działkowych, z gminnej studzienki kanalizacyjnej są wyprowadzone dwa odejścia: jedno prawidłowe, którym ścieki płyną do oczyszczalni i drugie nielegalne, czyli dostawiona rura, którą ścieki płyną do Miłosławki. W kręgu podejrzanych o zamontowanie „lewej rury” znalazł się Zakład Gospodarki Komunalnej w Miłosławiu. Zbadanie sprawy, jeszcze na sesji, zapowiedział Zbigniew Skikiewicz, burmistrz Miłosławia. Wszczął procedurę wyjaśniająca i skierował sprawę do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. 13 lipca Hubert Gruszczyński zawiadomił o całej sytuacji Prokuraturę Rejonową we Wrześni. 2 sierpnia prokuratura wszczęła śledztwo (art. 183 par.1 KK - przestępstwo przeciwko środowisku).
Więcej o całej sprawie przeczytasz w najnowszym wydaniu Gazety Radio Września
AG