Reklama

Wrześnianie odcięci od świata

Wrześnianie odcięci od świata
Wszystko przez ostatnie ulewy. Za ich sprawą na jedynej drodze dojazdowej do nowego osiedla przy ulicy Ametystowej  utworzyło się miniaturowe jezioro. Pokonanie go samochodem jest ciężkie, a pieszo praktycznie nie możliwe.

Teraz mieszkańcy chcący dojechać do domu muszą się przeprawiać przez wodę.

- Jest tragedia. Nie ma mowy, żeby wyjść z dzieckiem, z wózkiem. Więc spacerujemy wokół bloku. Mąż musi robić zakupy na cały tydzień, bo nie ma jak dostać się do sklepu - mówi jedna z mieszkanek osiedla.

Skarżą się także taksówkarze czy dostawcy jedzenia. Bywa, że odmawiają przyjazdu. Nic dziwnego. Przy kałuży leży osłona zderzaka.

- Widziałem, jak sąsiad utknął w tej kałuży i trzeba go było wyciągać. O tym jak wyglądają samochody po takiej przeprawie nawet nie wspomnę - usłyszeliśmy od zdenerwowanego mieszkańca.

Chcąc rozwiązać problem poprosił strażaków o wypompowanie wody. Usłyszał jednak, że nie oni zajmują się utrzymaniem dróg gminnych. Na szczęście, z pomocą mieszkańcom przyszedł deweloper.

- Musimy wykonać wjazd w innym miejscu. To już jest zatwierdzone. Mamy projekt, plan zagospodarowania terenu. Do końca września ten problem będzie rozwiązany - zapewnił przedstawiciel dewelopera, Sebastian Jaszkiewicz, który zaproponował rozwiązanie tymczasowe. Przy współpracy z gminą droga zostanie zasypana drobnym gruzem. Ma być przejezdna już w przyszłym tygodniu.


img_1013

img_1013

img_1015

img_1015

img_1018

img_1018

img_1019-3

img_1019-3

img_1020

img_1020

img_1022-3

img_1022-3

img_1024

img_1024

img_1026

img_1026

img_1027

img_1027

img_1028

img_1028

img_1029

img_1029


Podziel się
Oceń

Reklama