Reklama

Urzędniczy ping pong w sprawie aptek. Nie wszystkie chcą dyżurować

Dla wojewody jedna to za mało, dla starosty – wystarczająco. Trwa spór w sprawie weekendowych i świątecznych dyżurów aptek.
Urzędniczy ping pong w sprawie aptek. Nie wszystkie chcą dyżurować
Dla wojewody jedna to za mało, dla starosty – wystarczająco. Trwa spór w sprawie weekendowych i świątecznych dyżurów aptek.
I choć ma on już swoją historię, to tylko nieliczni pamiętają o co w tym wszystkim chodzi.



 
- tło konfliktu przedstawia Joanna Musiałkiewicz z wrzesińskiego starostwa.
Na rozstrzygnięcie wojewody powiat złożył skargę kasacyjną. Dzięki temu w tegorocznym planie uwzględnił funkcjonowanie tylko jednej apteki całodobowej.



 
Przypomnijmy, że formalnie powiat pełni nadzór nad aptekami. W rzeczywistości nie ma on jednak narzędzi, by wymóc na nich dyżury całodobowe. (tos)

Podziel się
Oceń