Wyzwiska, agresja, krzyk...tak wyglądało dzisiejsze popołudnie we wrzesińskim szpitalu. Osoby, które chciały wykonać badanie w kierunku koronawirusa w ten sposób zachowały się w stosunku do pielęgniarek, które pracowały w punkcie pobierania wymazów. Sytuacja była tak napięta, że na miejsce musiała zostać wezwana policja.
W imieniu wszystkich pracowników szpitala prosimy Was o powstrzymanie nerwów. Takie zachowania nie pomagają, wręcz przeciwnie. Agresja, to coś, czego w tej sytuacji potrzeba najmniej. Każdy z nas jest zdenerwowany, każdy z nas naraża się na zakażenie, gdy tylko wyjdzie z domu...choćby po zwykłe zakupy do niewielkiego sklepu. Rozumiemy, że to stresująca sytuacja, ale tak po prostu nie można. Niżej załączamy opis tego co się działo pod szpitalem głosem dyrektorki do spraw administracyjno-inwestycyjnych, Urszuli Kosmeckiej. (KAK)
czwartek, 28 listopada 2024 00:23