Reklama

Klątwa trzeciej kwarty znów zadziałała

Klątwa trzeciej kwarty znów zadziałała
MKS Września ostatni swój mecz ligowy grał w Międzychodzie z Sokołem. Niestety, kolejny wyjazd i kolejna porażka. Tym razem MKS przegrał 89:97, w poszczególnych kwartach 21:26, 22:15, 19:31 i 27:25. I znów o ostatecznym wyniku meczu zadecydowała, nie po raz pierwszy, bardzo słaba postawa naszej drużyny w trzeciej kwarcie.

Nie wiedzieć czemu czas gry po regulaminowej, kilkunastominutowej przerwie jest dla zespołu MKS Września jakąś traumą. Nasi koszykarze zanim wyjdą z szatni na parkiet, to już przegrywają kilkunastoma punktami, a potem, w ostatniej kwarcie meczu, gonią rywali. Nie zawsze ten pościg przynosi efekty. W Międzychodzie się znów nie udało, zabrakło 8. punktów. Z drugiej strony nie jest tajemnicą, że trener Tomasz Szelągiewicz ma kłopoty. Nie zawsze może korzystać ze wszystkich zawodników, co oczywiście przekłada się na wyniki. A koszykarska karuzela kręci się w najlepsze. Już w czwartek, o godz 19:00, MKS grać będzie kolejny mecz ligowy. Tym razem w Rawiczu z miejscową Rawią. Miejmy nadzieję na lepsze wieści z Rawicza niż te, które dotarły z Międzychodu.

AG



 

 

mks-wrzesnia-2

mks-wrzesnia-2


Podziel się
Oceń

Reklama