Reklama

Szpital jest dla nich domem, a personel rodziną. Porzucone dzieci mieszkają na oddziałach noworodkowych

Porzucone lub odebrane, nie mają domów, ani rodziców. Mieszkają w szpitalach.

O sprawie niemowlaków, dla których szpital jest domem, a personel ich rodziną alarmuje prezes średzkiej placówki Paweł Dopierała. Mała Patrycja mieszka z nimi już od 10 miesięcy.

Patrycja nie jest jedynym porzuconym  dzieckiem, które trafiło do tego szpitala. Mieszkali tu także: Agatka, Jakub, Anastazja, Marlenka oraz Szymon. Przez ostatnie dwa lata było ich aż 6.

- mówi ordynator oddziału noworodkowego Joanna Bylińska.

Z takim problemem zmaga się nie tylko Szpital w Środzie Wielkopolskiej, dotyczy to szpitali w całej Polsce. 

Prezes Szpitala Średzkiego apeluje do rządu o zmiany w procedurach zarówno sądowych, jak i o skrócenie procedury przyznawania dzieciom rodzin zastępczych.
 


Podziel się
Oceń