KAMENA RALLY TEAM CZEKA NA WĘGIERSKIE OESY
Po raz trzeci w karierze zespół Kamena Rally Team weźmie udział w Hungarian Baja, który wystartuje już w najbliższy piątek 5 sierpnia. Do tej pory ten największy rajd Węgier był dla Tomasza Białkowskiego i Dariusza Baśkiewicza szczęśliwy – dwukrotnie stawali na najwyższym stopniu podium. W tym roku znów będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, a jedno jest pewne: rywalizacja będzie ostra jak węgierskie papryczki!
Po kilkunastodniowej przerwie kibice drużyny ORLEN Teamu znów będą mogli emocjonować się startem swojej załogi – tym razem w okolicach największego węgierskiego jeziora Balaton. Czwarta runda Pucharu Europy, po rajdach w Hiszpanii, Grecji i Włoszech, zapowiada się bardzo emocjonująco. Organizatorzy Hungarian Baja zaplanowali łącznie 600 km trasy, po której 93 uczestników z 22 krajów będzie ścigać się między innymi w okolicach największej aktywnej strzelnicy w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie wojskowe helikoptery i czołgi wcale nie są rzadkością.
To już tradycja, że popołudniowy start 7-kilometrowego prologu Hungarian Baja odbędzie się w scenerii średniowiecznego zamku Thury-vár położonego w samym sercu miasta Várpalota. W sobotę zawodnicy pokonają dwukrotnie oesy o długości 82 i 56 km, natomiast w niedzielę zaplanowano dwa przejazdy po 67 km. A teren będzie wymagający, bo kamienisty i pełen trudnych zakrętów, co przy wysokich temperaturach zwiastuje jedno: dużo kurzu i pyłu! Jednak załoga walcząca w barwach zespołu fabrycznego POLARIS nie zamierza odpuszczać i będzie walczyć o każdą sekundę przewagi nad rywalami!
Po zakończeniu zmagań w węgierskim rajdzie zespół Kamena Rally Team będzie miał miesięczną przerwę w stratach – do czasu zaplanowanego na pierwszy weekend września największego w Polsce rajdu Baja Poland.