Reklama

Gdy w duszy gra retro... czyli suknia ślubna w stylu ubiegłych epok.

Gdy w duszy gra retro... czyli suknia ślubna w stylu ubiegłych epok.
Historia kołem się toczy, a cykliczny powrót mody sprzed lat jest jawnym potwierdzeniem tej reguły. W związku z tym coraz więcej młodych par decyduje się m. in. na klimatyczne dekoracje weselne, stylem nawiązujące do ubiegłych epok. Część z nich idzie jednak o krok dalej i wybiera dla siebie stroje, których w dniu ślubu nie powstydziliby się sami Audrey Hepburn czy Frank Sinatra. Trend ten widać zwłaszcza wśród przyszłych panien młodych. Jaka wyjątkowość tkwi w sukniach ślubnych w stylu retro, skoro tak wiele kobiet się na nie decyduje?

Piękno w różnorodności

Suknie ślubne vintage to już niemalże oddzielny dział mody, a nawet historii. Chociaż pewne fasony już nie wrócą, istnieją okazje, kiedy można odświeżyć pamięć o nich. Ślub to właśnie taki moment - niepowtarzalna szansa, by móc pozwolić sobie na odrobinę ekstrawagancji i sięgnąć po nieoczywiste rozwiązania, jak choćby poszukiwanie inspiracji dla wymarzonej sukni w starych magazynach lub na pożółkłych fotografiach. A jest się czemu przyglądać i w czym wybierać! Moda - nie tylko ślubna - w przeciągu XX wieku zmieniała się bowiem niezwykle szybko - zwrot w trendach następował przeciętnie w ciągu jednej dekady. Dzięki temu suknie ślubne retro i vintage w SuknieBoho.pl to przede wszystkim rozległa, różnorodna gama fasonów, materiałów i dodatków, spośród których każda, nawet najbardziej kreatywna panna młoda, wybierze coś dla siebie.

Klasyka czy szaleństwo?

Jedną z najsławniejszych retro sukien ślubnych, które pomimo upływu lat pozostają na językach, jest suknia amerykańskiej aktorki Grace Kelly z 1955 roku. To sztandarowa kreacja w modzie ślubnej, nie tylko ze względu na fakt, iż noszona była przez gwiazdę starego Hollywood, ale przede wszystkim z uwagi na jej ponadczasową elegancję i styl, z których to projektanci czerpią do dziś. Znaczna część tworzonych obecnie sukien inspirowana jest właśnie eteryczną, koronkową kreacją Kelly.

Mniej więcej od początku XX wieku do połowy lat 50. w modzie ślubnej obowiązywała zasada: skromnie, elegancko i kobieco. Ówczesne kroje sukien były stonowane, eleganckie i niezwykle delikatne, zwykle bazowały też na naturalnych, gładkich, wysokiej jakości materiałach (np. jedwabiu). Na początku stulecia kreacje były mocno zabudowane. Dzisiejsze suknie ślubne w stylu vintage najwięcej inspiracji czerpią właśnie z tamtego okresu - wiktoriańskiego: zakrywają ciało od szyi aż po stopy, obfitują w subtelne koronki, a ich całości dopełniają małe, perłowe guziczki - np. na plecach. Takie kreacje pasują zwłaszcza do panien młodych ceniących piękno, które tkwi w skromności, wyglądają też zachwycająco na sesjach fotograficznych. 

Lata 50. przyniosły ze sobą chęć wydobywania z kobiet ukrytego seksapilu, którego uosobieniem miały być ubrania. Obecne suknie ślubne vintage, mające nawiązywać do tego okresu, opierają się przede wszystkim na fasonach pin-up (głównie na rozkloszowanych spódnicach z halkami). W tego typu krojach najlepiej czuć będą się odważne panny młode, lubiące się wyróżniać i przykuwać wzrok. Są jednak takie kobiety, które poszukując wymarzonej sukni ślubnej, po inspirację coraz śmielej i chętniej sięgają nawet do lat 60., 70. czy nawet 80. W tych dekadach moda ślubna przeżywała dosłowne szaleństwo form i wychodziła poza wszelkie dotychczasowo obowiązujące ramy. Z tego powodu uważa się, że prawdziwy renesans tych lat dopiero nadejdzie - póki co panny młode chętniej decydują się na klasyczne rozwiązania i rzadko porywają się na ekscentryczne projekty. Warto więc rozejrzeć się za gotowymi fasonami sukien ślubnych, np. https://suknieboho.pl/suknie-slubne-vintage/, które są luźną, ale niemniej urokliwą interpretacją stylu retro - taką na miarę dzisiejszych czasów.

* Artykuł sponsorowany

Podziel się
Oceń

Reklama