Do pierwszej połowy trener Bekas asygnował następujący skład: Perzyński - Czerniak, Kruszyński, Marzyński, Krzyżanowski - Grabarek, Radziejewski, Brzostowski, Szymański - Szczublewski, Lisiecki. Wobec licznej młodzieży w naszym składzie gra w pierwszych 45. minutach była wyrównana z nieznaczną, acz jednak przewagą Victorii. Pierwszą bramkę w tym meczu zdobyli jednak goście. Wyrównał kilka minut później Dawid Szymański. A kilka minut przed przerwą na 2:1 podwyższył Filip Brzostowski. W przerwie trener Bekas wymienił skład i na murawie pojawiła się następująca jedenastka: Rembowicz - Chopcia, Majewski M., Marzyński, Majewski A. - Szczublewski, Krawczyński, Groszkowski, Brzozowski - Panowicz, Jankowski. O zmiany w składzie zadbał też trener SKP, Mirosław Kwaśny, ale jego zmiennicy nie prezentowali już poziomu swoich kolegów z pierwszej odsłony i byli bezradni w zderzeniu z silniejszą i bardziej doświadczoną ekipą gospodarzy. Victoria w tym okresie strzeliła rywalom 6 goli. Ich strzelcami byli: Panowicz (55' i 64'), Groszkowski (57' i 87') oraz Brzostowski (59') i Szymański (79'). Warto zauważyć, że bramki dla Victorii strzelali czterej piłkarze i każdy z nich trafił 2 razy. Na szczególne oklaski zasługują dwie bomby Jakuba Groszkowskiego - gole szczególnej urody. Oczywiście mogło być ich więcej, choćby okazje Mikołaja Jankowskiego, ale nie gole w tym meczu były najważniejsze. Trener Bekas chciał zobaczyć jak po ponad 3. miesiącach zachowują się jego zawodnicy, dlatego dał pograć wszystkim. Z powodu drobnych urazów nie zagrali: Hubert Oczkowski i Mikołaj Kistowski. Teraz piłkarze mają 4 dni przerwy, a od poniedziałku, 15 czerwca, przystępują do drugiego, już dużo bardziej wymagającego niż dotychczas, reżimu treningowego.
A oto co po pierwszym sparingu powiedzieli szkoleniowcy obu zespołów:
Tomasz Bekas, trener Victorii Września
Mirosław Kwaśny, trener SKP Słupca
AG
