Sesja Rady Miejskiej w Miłosławiu pod znakiem zapytania. Pierwotnie miała się odbyć w urzędzie gminy, ale bez udziału publiczności.
Po wprowadzeniu zakazu zgromadzeń sytuacja uległa jednak diametralnej zmianie.
- mówi burmistrz Hubert Gruszczyński.
Radni najprawdopodobniej będą obradować zdalnie. To pierwszy taki przypadek w historii miłosławskiego samorządu.
Póki co najwięcej pracy ma informatyk. Musi on tak przygotować system, by działał bez przeszkód. Czasu ma niewiele, bo sesja już w piątek. (tos)
Pierwsza taka sesja. Radni jednak pozostaną w domach
Sesja Rady Miejskiej w Miłosławiu pod znakiem zapytania. Pierwotnie miała się odbyć w urzędzie gminy, ale bez udziału publiczności.
- 25.03.2020 16:13