Niestety, przerwana została zwycięska seria siatkarzy APP Krispol. Po 5. wygranych meczach wczoraj, w blasku telewizyjnych kamer Polsatu nasza drużyna poległa w Kluczborku z Mickiewiczem 2:3.
No cóż, trochę zal straconej szansy na zwycięstwo, gdyż było ono bardzo blisko. Pierwszego seta APP Krispol przegrał na przewagi 25:27 i być może znów ta pierwsza partia rzuciła czar na całe spotkanie. W drugim secie nasi siatkarze grali znakomicie i wygrali 25:21. Trzecia partia to niestety znów słabsza postawa i porażka 21:25. Czwarta partia to koncert APP Krispol a szczególnie jej kapitana Wojciecha Kaźmierczaka, który kiedy tylko dotknął piłkę, czy to na bloku, czy w ataku, to ten dotyk zamieniał w punkt. 25:15 wynik czwartego seta mówi wszystko i gdy wydawało się, że siatkarze Mariana Kardasa sięgną po 2 pkt w tajbreku, bo początkowo w nim prowadzili, bo gospodarze chodzili już ze spuszczonymi głowami nie wierząc w sukces, nagle znów stanęli, znów dały o sobie znać koszmary, czyli słabsze przyjęcie, brak agresywnej zagrywki nieumiejętność skończenia ataku i w efekcie APP Krispol przegrał tę partię 12:15 i cały mecz 2:3.
Po tym spotkaniu APP Krispol jest nadal na 4. miejscu w tabeli, ale pozycję tę przed fazą play off będzie trudno obronić, bowiem naszej drużynie do rozegrania pozostał jeden mecz, natomiast rywalom za plecami aż dwa. Za tydzień w hali przy ul. Słowackiego ostatni mecz rundy zasadniczej z liderem Stalą Nysa i dopiero po tym spotkaniu znać będziemy dokładnie pozycję z której APP Krispol przystąpi do gry o medale Krispol 1. ligi.
AG
niedziela, 24 listopada 2024 21:19