Mecz Hiszpania - Polska w Sarogossie był historycznym dla Łukasza Koszarka, wrześnianina z urodzenia, wychowanka SSP 5, od 2003 roku reprezentanta Polski. Polska po 48 latach (od Igrzysk Olimpijskich w Monachium 1972) zwyciężyła Hiszpanię 80:69, a Łukasz wszedł do klubu najwybitniejszych polskich koszykarzy, którzy mają na koncie 200 i więcej występów z orzełkiem na piersi. Jest ich 10.
To był emocjonujący, stojący na bardzo dobrym poziomie mecz, w który lepiej weszli gospodarze, ale Polska rozgrywała się z minuty na minutę i do przerwy prowadziła 38:35. Po zmianie stron Polska grała jeszcze lepiej, znakomicie w obronie i skutecznie w ataku zwiększając przewagę, która na koniec meczu sięgnęła 11. pkt. Trener Taylor nie krył po meczu ogromnego zadowolenia i radości. Podsumowując występ Łukasza powiedział: - W koszykówce bywają długie kariery. Łukasz Koszarek jest legendą polskiej koszykówki, w mojej opinii. To legenda! - powiedział z dumą szkoleniowiec. Łukasz Koszarek, tuż po meczu z Hiszpanią powiedział: - Cieszę się bardzo, ale to wszyscy chłopacy zasługują na brawa, bo dziś każdy dał z siebie wszystko. Mamy wspaniałe zwycięstwo, pierwsze od bardzo wielu, wielu lat. Dla mnie pierwsze z Hiszpanią, z czego bardzo się cieszę. To taka wisienka na torcie, w tym dwusetnym meczu.
Łukasz Koszarek w meczu z Hiszpanią wyszedł w pierwszej piątce. W ciągu 26 minut, które spędził na parkiecie zdobył trzy punkty, miał dwie zbiórki, siedem asyst, a raz przechwycił piłkę. Jako reprezentant Polski wystąpił na pięciu EuroBasketach i raz na MŚ. Dla drużyny narodowej zdobył już w sumie 1205 punktów. Dzisiaj nie myśli o zakończeniu kariery, chce powalczyć w kwalifikacjach o prawo gry na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Odbędę się one w czerwcu. Gdyby Łukasz w nich wystąpił ma szansę znaleźć się wśród 5. reprezentantów Polski z największą ilością rozegranych meczów, obok takich tuzów jak Mieczysław Łopatka, Dariusz Zelig, Janusz Wichowski, czy Eugeniusz Kijewski. Trzymajmy kciuki!
AG
niedziela, 24 listopada 2024 23:38