Reklama

Koniec serii zwycięstw MKS-u PR URBIS Gniezno

Koniec serii zwycięstw MKS-u PR URBIS Gniezno
Każda passa kiedyś się kończy. Ta gnieźnieńska trwała 8 meczów, w których zespół Roberta Popka odprawiał z kwitkiem kolejnych rywali. W sobotę jednak do Gniezna przyjechała drużyna, grająca jeszcze niedawno w Superlidze. MKS był wyraźnie słabszy od Korony Handball Kielce i ostatecznie przegrał 22:37. Mimo to gnieźnianki wciąż plasują się na wysokiej, trzeciej pozycji w ligowej tabeli.

Od początku meczu inicjatywa należała do Korony. MKS nie przypominał drużyny z końca ubiegłego roku, kiedy po pasjonującym spotkaniu pokonał MTS Żory. Dodatkowo rywalki skutecznie wyłączyły z gry liderkę MKS-u Joannę Sawicką. Do przerwy zespół gości prowadził 21:12. Po zmianie stron dominacja Korony jeszcze się zwiększyła. Zespół Pawła Tetelewskiego kontrolował wydarzenia boiskowe i dorzucał kolejne bramki. W szeregi gnieźnianek, chcących szybko odrobić straty wkradła się niedokładność i nerwowość. Końcowy wynik to aż 15-bramkowa wygrana Korony – 37:22.

Mecz MKS-u PR URBIS Gniezno z Koroną Handball Kielce był zaległym spotkaniem z pierwszej rundy. Pierwotnie miał zostać rozegrany w październiku, ale został przełożony ze względu na powołania do reprezentacji Polski Alicji Ślęzak i Martyny Matysek. Korona po zwycięstwie w Gnieźnie awansowała na pozycję wicelidera tabeli, zrównując się punktami z liderem SPR-em Olkusz. Gnieźnianki aktualnie plasują się na trzecim miejscu, z trzypunktową stratą. A już w środę o 19:00 MKS rozegra mecz 1/8 finału Pucharu Polski z zespołem z Superligi. Do Pierwszej Stolicy Polski przyjadą Młyny Stoisław Koszalin.

 

 

Podziel się
Oceń

Reklama