Pisarka opowiedziała o swojej twórczości, ale i o reakcji na wiadomość o otrzymaniu prestiżowego wyróżnienia. Przebywała wówczas w Holandii, gdzie pomagała chłopakowi w prowadzeniu kina.
Poetka nie wie, czym zyskała sobie uznanie w oczach członków fundacji. Nawet o to nie dopytywała.
Spotkanie nie cieszyło się zbyt dużym zainteresowaniem, co jednak nie zdziwiło pisarki. - Mam świadomość, że nie jestem Olgą Tokarczuk – przyznała. (tos)