Z taką inicjatywą wyszła nowo wybrana rada rodziców.
- mówi wicedyrektorka szkoły Katarzyna Depczyńska-Wlazło.
Po okresie próby rada rodziców podejmie decyzję, co dalej. Niewykluczone, że podtrzyma zakaz. Miałaby w tym poparcie dyrekcji.
Podobno uczniowie przyjęli tę wiadomość spokojnie. Jedna z klas zrezygnowała z telefonów komórkowych już w poprzednim roku szkolnym. I udowadnia, że bez nich też da się żyć. (tos)