Victoria Września pokonała w Lwówku miejscową Pogoń 2:0, mimo że bramki w tym meczu strzelali tylko gospodarze.
Po nieudanych meczach w Tarnowie i w Kępnie, z których Victoria przywiozła do domu tylko 1 punkt mecz w Lwówku był o tyle ważny, że porażka oznaczała definitywny rozbrat z czołówką IV ligi. Wygrana utrzymywała Victorię w grze o najwyższe lokaty. Piłkarze Tomasza Bekasa wrócili z Lwówka z kompletem punktów, co cieszy. Cieszy tym bardziej, że nie strzelili żadnego gola, a mecz wygrali. Stało się tak dlatego, że wracający po przewlekłej kontuzji do wysokiej formy Wiktor Kacprzak dwukrotnie tak silnie dośrodkowywał w pole karne Pogoni, że jeden z obrońców za każdym razem nie potrafiąc ani opanować futbolówki, ani jej wybić kierował ją do własnej bramki. Gole dla Victorii padały w 16. i w 25. minucie gry, a Wiktor został "królem asyst" w tym meczu. Po tym zwycięstwie Victoria przesunęła się na 5. miejsce w tabeli IV ligi, ma 17 pkt. Prowadzi LKS Gołuchów 22 punkty. W najbliższej kolejce Victoria podejmuje wicelidera Pogoń Nowe Skalmierzyce i po meczu z LKS-em zapowiada się we Wrześni kolejne wielkie widowisko. Już teraz kibice mogą sobie rezerwować czas w najbliższą sobotę. Start godz. 16:00.
