Drugi zespół Victorii Września w zaległym meczu klasy okręgowej zremisował z Pelikanem Niechanowo 1:1.
Goście to najlepszy zespół okręgówki jaki pojawił się przy Kosynierów w tym sezonie. Byli dobrze zorganizowani w obronie, mieli w swych szeregach grającego w środku pola trenera i bardzo szybkich skrzydłowych. Na szczęście młodzież Victorii wsparta doświadczonym Pawłem Lisieckim, który kierował linią obrony, radziła sobie z groźnymi atakami rywali i sama próbowała raz po raz nękać przeciwnika. Mecz był wyrównany, ale do przerwy kibice nie zobaczyli bramek. Po zmianie stron goście częściej atakowali, grali szybko i widowiskowo. Na szczęście popełnili błąd, który gospodarze wykorzystali. W 86. minucie grający trener Pelikana stracił piłkę. Przejął ją Dawid Szymański i z ok. 35 metrów przelobował bramkarza zdobywając gola dla Victorii. Radość w szeregach naszej drużyny była ogromna, niestety krótkotrwała. Pelikan w 89. minucie egzekwował rzut rożny. Wrzucona w pole karne piłka trafiła na głowę piłkarza z Niechanowa, a ten skierował ją do bramki bronionej przez Marcela Rembowicza. Mimo, że arbiter przedłużył ten mecz o 5 minut wynik nie uległ już zmianie i Victoria II w starciu z bardzo dobrym rywalem zainkasowała 1 punkt.
AG
niedziela, 24 listopada 2024 14:28