Ma około 100 maszyn i 300 przedmiotów dawnego wyposażenia domów.
Pasjonat nabywa sprzęt w różny sposób. Codziennie sprawdza internet, co najmniej raz w tygodniu odwiedza złomowiska, a raz w miesiącu jedzie na giełdę antyków do Poznania. Jego ekspozycję można było zobaczyć m.in. na dożynkach gminnych i powiatowych.
W zbiorze Bartłomieja Rzepeckiego jest kilka prawdziwych perełek, jak np. ponad 100-letnia kopaczka. Wszystkie eksponaty już teraz trudno zliczyć, a będzie jeszcze trudniej, bo kolejnych wciąż przybywa. (tos)