Victoria Września swój ostatni mecz ligowy grała u zdecydowanego faworyta rozgrywek IV ligi, w Swarzędzu z Unią, i po bardzo dobrym meczu zremisowała 0:0. Bohaterem naszej drużyny był bramkarz Tobiasz Nowicki, który obronił rzut karny i pod koniec spotkania dwie sytuacje sam na sam z piłkarzami gospodarzy.
Pierwsza część meczu była bardzo wyrównana. Mimo że gracze Unii częściej byli przy piłce nie potrafili stworzyć sobie żadnej sytuacji bramkowej, bo Victoria grała po prostu znakomicie: była bardzo dobrze zorganizowana, broniła umiejętnie i wyprowadzała groźne kontry. Dopiero w 44. minucie Unia oddała z dystansu groźny strzał, po którym piłka wylądowała na słupku wrzesińskiej bramki. Po zmianie stron gospodarze jeszcze bardziej podkręcili tempo, ale nasi piłkarze nie dali zbić się z pantałyku. Grali konsekwentnie, ambitnie, mimo że, co przykro powiedzieć, zmagali się nie tylko z faworyzowanymi rywalami, ale i arbitrem tego meczu, który na boisku widział przewinienia tylko naszego zespołu. Każdy nasz faul "nagradzał" żółtym kartonikiem nie zauważając często nieczystych zagrań piłkarzy Unii i nabierając się na ich popisy. Jednym z takich przykładów jest podyktowanie rzutu karnego dla gospodarzy za to, że piłkarz Unii podskoczył i teatralnie padł jak ścięta gazetą mucha, co zauważył i skomentował z uśmiechem swarzędzki bramkarz Andrzej Budnik. Niestety, arbiter zdania nie zmienił, gospodarze strzelali karnego, którego fantastycznie wybronił Tobiasz Nowicki. Potem swoje okazje miała Victoria, ale pędząc w przewadze na bramkę Unii kilka razy dokonała złych wyborów, zagrała zbyt nerwowo i gospodarze zażegnali niebezpieczeństwo. Końcówka spotkania znów należała do Unii. Jej piłkarze dwukrotnie znaleźli się oko w oko z Tobiaszem Nowickim i oba te pojedynki nasz bramkarz wygrał stawiając pieczęć MVP tego meczu.
To był bardzo dobry, emocjonujący mecz. Cały zespół Victorii zasłużył na pochwałę, bo wszyscy, od bramkarza po napastników, zagrali mądrze i z ogromnym zaangażowaniem. Kapitan zespołu Szymon Krawczyński
AG
niedziela, 24 listopada 2024 12:47