Po wszystkich uroczystościach Święta Plonów przyszedł czas na finał czyli występ zespołu Lady Pank. Od ponad trzech dekad grają prawie wszystko na rockowo, akustycznie czy symfonicznie. Lubią eksperymentować z wieloma swoimi nieśmiertelnymi przebojami. Twórczość tej naszej znakomitej legendy muzyki rockowej broni się sama. Zaczęli od „Kryzysowej Narzeczonej”, a potem jak z rękawa wyciągali kolejne znakomite piosenki: „Zamki Na Piasku”, „Fabryka Małp”, „Marchewkowe Pole”, „Sztuka Latania”, „ Mniej Niż Zero”, „Tacy Sami”, Zostawcie Titanica” czy „Tańcz Głupa Tańcz”. Atmosfera znakomita, a zgromadzona publiczność większość piosenek śpiewała z wokalistą Januszem Panasewiczem. Nie zabrakło znakomicie rozbudowanych solówek Janka Borysewicza. Skład zespołu uzupełniało fantastyczne trio w osobach: Kuba Jabłoński – perkusja i Krzysztof Kieliszkiewicz – gitara basowa i Michał Sitarski – gitara. Lady Pank to kapela w szczytowej formie i u szczytu popularności. Na widowni przekrój wiekowy ogromnie zróżnicowany, ale wszyscy bawili się znakomicie. Teksty piosenek znały równie dobrze osoby w średnim wieku, nieco młodsze oraz nastolatki i bardzo chętnie wszyscy włączali się do śpiewania hitów razem z wokalistą. Po koncercie tradycyjnie jak na dożynkach był czas na zabawę taneczną wspólnie z zespołem Vehikuł Czasu Band.
Rozmowa z Janem Borysewiczem w jednej z najbliższych audycji HZMS.
