Osy, szerszenie i pszczoły czyli owady błonkoskrzydłe, to do nich co raz częściej wzywani są strażacy. Jak wynika ze statystyk takich wyjazdów jest sporo. Ogniomistrz Jakub Nawrocki:
My przypominamy, że sprzęt i strażacy, którzy jadą do takiego zdarzenia są wyłączeni z innych działań. Może się zdarzyć, że w takiej sytuacji zabraknie strażaków tam, gdzie jest faktyczne zagrożenie związane z pożarem czy też wypadkiem. Należy więc dokładnie ocenić sytuacje, zanim chwycimy za telefon.
GP
poniedziałek, 25 listopada 2024 06:18