Victoria Września zakończyła pierwszy tydzień przygotowań do nowego sezonu piłkarskiego, w którym to występować będzie na boiskach wielkopolskiej IV ligi. Ten pierwszy tydzień ciężkiej pracy zwieńczył sparing z SKP Słupca, zespołem występującym w V lidze. Mecz zakończył się wynikiem 2:2.
Do przerwy, mimo nieobecności kilku podstawowych graczy widzieliśmy bardzo dobrze grającą Victorię - szybko, kombinacyjnie, ładnie dla oka, co nie umknęło uwadze trenerowi Tomaszowi Bekasowi:
Efektem dobrej gry Victorii w I części meczu były dwie bramki strzelone przez Mikołaja Jankowskiego, który wreszcie sam nie musi walczyć z kilkoma obrońcami rywali, a tworzy całkiem udany duet z Mikołajem Panowiczem. Niestety, po okolejnych zmianach, które nastąpiły po przerwie, w Victorię jakby "piorun strzelił", przestała grać, a zaczęła udawać, że gra i ta postawa ogromnie zdenerwowała trenera Bekasa:
Jak państwo słyszeli wzburzenie trenera był ogromne, ale i miało swoje podstawy. Po dramatycznie złej II połowie, w której Victoria straciła z SKP Słupca dwa gole, mecz zakończył się remisem 2:2. Nie wiemy jakie decyzje podjął trener, ale mamy nadzieję, że gdy emocje opadły były one wyważone i właściwe.
AG
czwartek, 28 listopada 2024 05:13