Na trasie pielgrzymki znalazły się Pyzdry, gdzie spędził noc z wtorku na środę.
Cyklista wyruszył w poniedziałek. Dziennie pokonuje około 100 km. Cały ekwipunek zmieścił w pięciu torbach rowerowych. - Wziąłem za dużo, ale lepiej mieć w co się ubrać niż nie - uważa.
Do tego wszystkiego dochodzą akcesoria rowerowe: dwa łańcuchy, szprychy, klucze, smar i linki. Nam nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć pielgrzymowi pogody i wiatru w plecy. (tos)