Kilka godzin po Gali Victorii, na sztucznej murawie przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie, piłkarze z Wrześni pokonali w meczu sparingowym SKP Słupca 2:0.
W przeciwieństwie do ostatniego pojedynku z Kotwicą Kołobrzeg trener Tomasz Bekas mial do dyspozycji więszość graczy. Nieobecni byli Hubert Oczkowski i Jacek Kopaniarz, a wracający po kontuzji Łukasz Jasiński biegał indywidualnie wokół boiska. W pierwszej części meczu rywale częściej byli przy piłce, próbowali atakować bramkę Tobiasza Nowickiego i mieli 3 okazje do zdobycia gola. Jedną z nich wykorzystali, ale arbiter dopatrzył się z strony piłkarza SKP zagrania ręką i bramki nie uznał. Victoria grała w tym czasie spokojnie, kontrolowała mecz, nie angażowała wszystkich sił. Grała tak, by wybiegać i wypocić nocne tańce. W tym czasie strzeliła dwie bramki. Najpierw Paweł Lisiecki trafił do siatki po rzucie rożnym, a kilka minut potem na 2:0 podwyższył Maciej Szczublewski, czyli odkrycie roku 2018, który w roku bieżącym zapowiada jeszcze lepszą dyspozycję. Po zmianie stron trener Bekas dał pograć wszystkim zawodnikom i znów na placu zobaczyliśmy młodzież. Bramki już w tym meczu nie padły i ten kontrolowany sparing zakończył się wygraną Victorii.
