Victoria pojechała na ten mecz bardzo osłabiona. W drużynie zabrakło Jacka Kopaniarza, Damiana Garstki, Szymona Krawczyńśkiego, którzy zachorowali oraz kontuzjowanych Łukasza Jasińskiego i Kacpra Łabędzkiego. Trener Bekas miał do dyspozycji piętnastu graczy, z czego na ławce rezerwowych siedzieli tylko juniorzy. Mimo wszystko Victoria podjęła walkę. Do przerwy było 1:1 po bramce testowanego Igora Witczaka. Rywale wyrównali po stałym fragmencie gry. W drugiej połowie nasi piłkarze opadli z sił. Widać było, że są w trakcie ciężkich, zimowych treningów. Rywale, którzy, pod wodzą nowgo trenera Sławomira Suchomskiego, zbudowali bardzo mocny zespół osiągnęli znaczną przewagę - strzelili 6 bramek, Victoria 2. i cały mecz zakończył sie zwycięstwem Kotwicy 7:3.
Nie jest tajemnicą, że od pewnego czasu Victoria szuka napastnika, trener Bekas ma już swojego faworyta, w którego wierzy i który wiosną powinien "odpalić", wskazuje też na odkrycie meczu z Kotwicą.