Gnieźnieńscy policjanci zatrzymali 60-letnią cmentarną "hienę". Kobieta z grobu dziecka ukradła zabawkę pułapkę.
31 grudnia w gnieźnieńskiej komendzie policji pojawił się 24-letni mieszkaniec gminy Gniezno i poinformował o kradzieży zabawkowego samochodu z groby jego zmarłego syna. Okazało się, że była to pułapka na złodziei, bo w środku był telefon komórkowy. Mężczyzna tłumaczył, że od roku z nagrobka znikały różne przedmioty. Dlatego postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Zamontował aktywny telefon, który pozwalał na lokalizację zabawki. Gdy pod koniec grudnia zniknęła z grobu zgłosił się na policję, pomagając jednocześnie ustalić miejsce, w którym się znajdowała. Wkrótce do wskazanego przez urządzenie mieszkania na osiedlu Grunwaldzkim w Gnieźnie udali się funkcjonariusze kryminalni. Znaleźli skradzioną zabawkę i zatrzymali 60-letnią sprawczynię. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży i przyznała się do winy. Za kradzież grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
czwartek, 28 listopada 2024 20:52