Kilka minut po zakończeniu meczu APP Krispol - Olimpia Sulęcin, gdy kibice opuszczali halę, na trybunie, na której siedzieli kibice gości, doszło do dużego zamieszania. Fani drużyny Sulęcina zaatakowali ochronę hali, a w ich uspokajaniu brali udział trenerzy i zawodnicy Olimpii, ale także prezes KPS Progress i osoby związane z naszym klubem.
- Brałem udział w zamieszaniu, bo broniłem naszego kapitana, Wojtka Kaźmierczaka, którego uderzył pijany kibic z Sulęcina - mówi jeden z kibiców drużyny APP Krispol. - Nie potwierdzam informacji o uderzeniu Wojtka Kaźmierczaka, ale potwierdzam niewłaściwe zachowanie kibiców gości, bo jeden z nich uderzył naszego ochroniarza. Zawodnicy i trenerzy z Sulęcina próbowali go uspokoić. Zachowanie kibiców z Sulęcina należy napiętnować, dlatego już dzisiaj poinformowałem o tym występku PLS i PZPS - informuje prezes KPS Progress, Robert Wardak.
Agresywne, niewłaściwe zachowanie kibiców z Sulęcina było bodajże pierwszym takim wypadkiem w dotychczasowej historii występów APP Krispol w 1. lidze. Cieszy, że zupełnie inaczej na wyjazdach zachowują się fani APP Krispol, że dopingują swój zespół najlepiej jak potrafią, a nie wszczynają awantur. Dla kibiców innych drużyn mogą być wzorem do naśladowania.
Z ostatniej chwili: Dzisiaj wieczorem odbędzie się zebranie zarządu KPS Progress, na którym wyjaśniana będzie przykra sytuacja, która miała miejsce po zakończeniu meczu APP Krispol – Olimpia Sulęcin.
niedziela, 24 listopada 2024 01:43