Wysokiej porażki doznali na własnym parkiecie koszykarze MKS Września. W piątym meczu 3. ligi podopieczni Tomasza Szelągiewicza przegrali z Politechniką Poznańską 56:94.
Do przerwy różnica między obu zespołami była ogromna. Goście grali mądrzej, dokładniej, szybciej. Potrafili razić rzutami za 3 punkty, ale także, przy wysokiej obronie MKS-u, zdobywać punkty spod kosza. Pierwszą kwartę wygrali 33:18, drugą 30:9 - do przerwy goście z Poznania prowadzili 63:27. Po zmianie stron i po odprawie w szatni koszykarze MKS-u wyszli na parkiet bardziej skoncentrowani, grali uważniej w obronie i zaczęli wreszcie trafiać. Zwyciężyli w 3. kwarcie 20:18. Niestety, to wszystko na co było ich stać. W ostatniej odsłonie meczu obraz gry wrócił do tego sprzed przerwy. Znów goście byli stroną dominującą, a gospodarze jakby zmęczeni walką, oddali pole. Przegrali tę kwartę 9:13 i cały mecz 56:94. Warto w tym miejscu zauważyć, że pierwszą część gry wrześnianie przegrali 36. oczkami, drugą tylko 2. punktami.
AG
https://youtu.be/UjAwjpuqvys
niedziela, 24 listopada 2024 00:53