APP Krispol, po trzech wygranych pojedynkach ligowych, przegrali na wyjeździe, w Jaworznie, 0:3 (12:25, 23:25 i 21:25) .
Nasz zespół pojechał do Jaworzna z nadzieją na zwycięstwo, na podtrzymanie dobrej, zwycięskiej passy, bo tylko wygrana pozwalała na zachowanie pozycji lidera 1 ligi. Niestety, pierwszy set ostudził, a nawet zmroził ciepłe myśli naszych kibiców. Przegrana do 12. z zespołem, który dotąd zajmował 10. miejsce w tabeli, była szokiem, bo dawno APP Krispol, w rozgrywkach ligowych, nie przegrał seta tak wysoko, może nigdy? Druga partia była wyrównana do staniu po 15. W końcówce gospodarze okazali się skuteczniejsi i zwyciężyli 25:23. Trzecia odsłona była ostatnią. I mimo że wrześnianie prowadzili w niej 20:19, to ostatnie piłki należały znów do Jaworzna. MCKiS zwyciężył 25:21. Mecz w Jaworznie był bardzo przykrą niespodzianką i nie chodzi już o samą porażkę, bo w sporcie one się zdarzają, ale o jej rozmiary. Wicelider tabeli, Lechia Tomaszów Maz. zwyciężył w Kielcach i zasiadł w fotelu lidera. APP Krispol znalazł się na 3. miejscu.
