Reklama

Radiowe SOS - Śmierć w szpitalu

Mieszkanka Wrześni trafiła do szpitala. Została wypisana po otrzymaniu niezbędnej pomocy. Następnego dnia pojawiła się w nim podobnie. Zmarła. Miała tylko 52 lata.

Rodzina kobiety nie może się pogodzić z jej śmiercią. Formułuje zarzuty pod adresem lekarzy. W ich obronie staje jednak prezes szpitala Sebastian Nowicki. Tym tematem zajęliśmy się w dzisiejszej audycji Radiowe SOS.



Na sygnały od państwa oczekujemy pod numerem tel. 722 311 311 lub mejlem: [email protected]. (tos)

Podziel się
Oceń

Komentarze
los 09.10.2018 22:20
jak się można podobnie zjawić w szpitalu?
ala 09.10.2018 19:06
zgadzam się,są niedouczeni,nie mają pojęcia o leczeniu ludzi, a pacjentów traktują jak króliki doświadczalne!!!Zamiast pomagać narażają pacjentów na utratę życia....
Marek 09.10.2018 10:20
Łatwo oceniać skutek nikt nie jest Alfa i omega. Tragedia się stała, współczuć rodzinie moje kondolencje. Co do lekarza postępowania policji i biegłych wyjaśnią sprawę. Zachowanie lekarza jeżeli się zachował jak opowiada syn jest niedopuszczalne, i powinien posypać głowę popiołem i przeprosić za swoje zachowanie. Ciężko oceniać postępowania szpitala gdy się nie było świadkiem zdarzenia.
Max 09.10.2018 07:50
Co my mamy za lekarzy w tej Wrześni !!! Normalnie wstyd!!
Reklama