Orlik Miłosław przegrał na własnym boisku z Basztą Przedecz 2:3 grając prawie godzinę w osłabieniu.
Do przerwy Orlik grał słabo, był rozkojarzony, niedokładny, nie stwarzał sytuacji podbramkowych. Zdarzały mu się też błędy w obronie, najgorszym z nich było zagranie brakarza, Bartosza Pery, który stracił piłkę poza polem karnym, a potem faulował rywala. Arbiter pokazał mu czerwony kartonik i Orlik od 33 minuty musiał grać w osłabieniu. Rywale ustawili piłkę, strzelili na bramkę i prowadzili 1:0. Po zmianie stron Orlik, mimo osłabienia, grał lepiej. Doprowadził do remisu 2:2. Niestety, w końcówce spotkania gospodarze najpierw nie wykorzystali karnego, a kilka chwil potem stracili trzeciego gola i zeszli z boiska pokonani.
AG
https://youtu.be/r_NATiRL1DE
sobota, 23 listopada 2024 19:38