APP Krispol nie powtórzył w tym roku osiągnięcia z roku ubiegłego. Nie obronił 5. miejsca w 1 lidze siatkarzy, ba... nie wywalczył 7., a zajął ostatecznie 8. lokatę.
Zadecydował o tym dwumecz z AGH Kraków, który wrzesiński zespół przegrał. W sobotę, mimo że przegrywał 0:2 potrafił się zmobilizować i ostatecznie zwyciężył 3:2. W niedzielę już tej sztuki nie udało się powtórzyć. Siatkarze trenera Gerymskiego przegrali z kretesem 0:3, oddając mecz bez walki, a to już kompletny brak po 1. profesjonalizmu, a po 2. szacunku do kibiców, których w niedzielę przyszło do hali naprawdę niewielu - tylko ci najbardziej wierni. Konsekwencją postawy siatkarzy w drugiej części sezonu jest dymisja trenera, ale czy tylko trener jest winny temu, że zespół najsilniejszy kadrowo w swej 4-letniej historii występów w 1 lidze, zajął najgorsze w tej historii miejsce? Z pewnością nie i wierzymy, że zarząd klubu zdaje sobie z tego sprawę. Przed działaczami trudne, gorące miesiące budowy nowego zespołu i próba odbudowy zaufania kibiców. W sumie nic nowego, bo dzieje się tak praktycznie każdego roku: nowy budżet, nowe nadzieje, nowi zawodnicy i zawód, bo miejsca 5-8. W krainie miodem i mlekiem płynącej, bo takim klubem na sportowej mapie 1-ligowej siatkarskiej Polski jest APP Krispol, brakuje sukcesu i coraz bardziej to martwi nie tyle kibiców, co zarząd klubu. Na jego decyzje dotyczące nowego szkoleniowca musimy jeszcze poczekać, na decyzje dotyczące kadry, tak samo. Jedno nie ulega wątpliwości - będzie się działo!
Andrzej Górczyński
piątek, 22 listopada 2024 20:28