W sobotnie przedpołudnie, na boisku w Psarach Polskich, Victoria Września grała trzeci mecz sparingowy, tym razem z Górnikiem Konin. Wrzesińska drużyna poległa 0:3 po raz kolejny grając bardzo źle w obronie.
Trzeci mecz i trzeci w innym składzie. Sytuacja kadrowa Victorii na 2 tygodnie przed inauguracją ligi nie wygląda dobrze. Obrona nie istnieje. Próbował Paweł Lisiecki i gdy był na boisku wynik brzmiał 0:0. Po jego zejściu, bo nie jest jeszcze zdrowy i gotowy do gry w pełnym wymiarze czasu, gra obronna się po prostu posypała. Pod nieobecność Lisieckiego, Jasińskiego i Nowickiego ich zastępcy nie potrafią zagrać skutecznie, na zero z tyłu. Stracili trzy bramki. Z przodu też nie było dobrze, zero po stronie zysków. Pokazali się nowi: Robak, Garstka, Marzyński, Kwaśny. Za kilka dni wraca Łukasz Pietrzak, który jeszcze kilka dni temu chciał grać w Sokole Kleczew. Trener Jakołcewicz spokojnie patrzy na to w jakiej dyspozycji są jego gracze, twierdzi, że za tydzień, w meczu z Kotwica Kórnik, Victoria powinna pokazać się w optymalnym składzie.
AG
https://youtu.be/QDi2fZTeWjE
środa, 27 listopada 2024 08:55