- Od soboty nie ma u nas wody, "łapiemy" ją po nocach, by się umyć. Nie wiemy co się dzieje, nie ma żadnej informacji, a informacja w dzisiejszych czasach to sprawa najważniejsza - powiedziała wczoraj na sesji burmistrzowi i radnym sołtys Orzechowa, Małgorzata Bzowa.
Od soboty w Orzechowie nie ma wody, ludzie nie ukrywają oburzenia, bo nie otrzymali żadnej informacji o tym dlaczego jej nie ma i jak długo nie będzie. Zawaliła komunikacja, zdaniem mieszkańców i radnych za wszystko odpowiada Szymon Przybylski, kierownik ZGK. Przewodniczący rady, Hubert Gruszczyński nie ukrywa, że kierownik sobie nie radzi, burmistrz, Zbigniew Skikiewicz obiecuje rozmowę z kierownikiem i ewentualne wyciągnięcie konsekwencji. Wiceburmistrz Błażej Pera poinformował, że kierownik Przybylski zgłaszał mu awarię. Więcej o trudnej sytuacji mieszkańców w najnowszym wydaniu GRW.
AG
piątek, 29 listopada 2024 00:34