To miał być mecz sezonu. Do ROW-u Rybnik pojechał wicelider tabeli Nice 1. Ligi Żużlowej Car Gwarant Start Gniezno, który dotąd prezentował się znakomicie. Zapowiadał się zacięty bój. Ale stało się inaczej. ROW rozgromił Gniezno 68:22.
Rybniczanie nie tylko pokonali ekipę z Gniezna, ale wręcz ją upokorzyli, czego wyrazem była decyzja menadżera Rowu, który w ostatnim wyścigu puścił swoich juniorów przeciwko najlepszym zawodnikom Startu Gniezno. Menadżer gnieźnian, Rafael Wojciechowski, przed meczem ostrzegał, że ROW to bardzo trudny rywal, ale chyba on sam nie myślał, że jego drużyna dostanie takie lanie. Po meczu, podczas konferencji prasowej, Rafael Wojciechowski powiedział:
- Nie spodziewałem takiego wynik w najczarniejszych scenariuszach. Przyjmujemy ten rezultat z pokorą i musimy się zabrać do pracy. Chciałbym przeprosić kibiców. Musimy wyciągnąć wnioski i potrenować na takim torze, jaki zastaliśmy w Rybniku. Dawno nie jeździliśmy na takiej nawierzchni i zawodnicy nie potrafili odszukać ustawień. Zapominamy jak najszybciej o tym meczu. Czeka nas wiele roboty, by taka sytuacja nie przytrafiła się w przyszłości.
A przyszłość już za kilka dni i mecz w Gnieźnie z Wybrzeżem Zdunek Gdańsk.
Punkty w Rybniku zdobyli:
1. Marcin Nowak - 6
2. Oliver Berntzon - 5
3. Adrian Gała - 2
4. Eduard Krcmar - 2
5. Mirosław Jabłoński - 2
6. Norbert Krakowiak - 1
7. Maksymilian Bogdanowicz - 4
Po tym meczu Car Gwarant start Gniezno spadł z 2. na 3. miejsce w tabeli Nice 1. Ligi Żużlowej. Prowadzi speed car Motor Lublin 11 pkt przed Rowem Rybnik 8 pkt.
AG
Rafael Wojciechowski przeprasza kibiców za postawę zespołu w Rybniku
Fot. startgniezno.com
sobota, 23 listopada 2024 02:11