Zespoły piłkarskie naszego regionu grały w ten weekend ze zmiennym szczęściem. Były zwycięstwa, ale i porażki.
Z bardzo dobrej strony pokazał się Płomień Nekla, który zwyciężył 2:1 na boisku trzeciej w tabeli Kasztelanii Brudzew. Obie bramki zdobył w doliczonym czasie gry potwierdzając starą piłkarską prawdę, że gra się do ostatniego gwizdka sędziego. Grająca w tej samej klasie Sparta Sklejka Orzechowo uległa Orłowi w Grzegorzewie 1:5, choć prowadziła w tym meczu 1:0.
W A klasie doszło do bardzo ciekawego spotkania. Rezerwy Victorii podejmowały lidera, Wartę Pyzdry, i po dobrym, emocjonującym widowisku padł remis 0:0. Orlik Miłosław grał na wyjeździe z Piastem Grodziec i również w tym meczu nie było bramek, padł wynik 0:0. Do ogromnej niespodzianki doszło w gr.1 poznańskiej A klasy. Lider i główny faworyt do awansu, Czarni Czerniejewo, uległ na własnym boisku 9. drużynie w tabeli, Piastowi Łubowo 3:4. Czarni stracili pozycję lidera, którą zajęła Olimpia Poznań.
AG
