Reklama

Co się wydarzyło na wrzesińskiej Pływalni? Menedżer i strażacy wyjaśniają

Powracamy do tematu wrzesińskiej pływali, jak informowaliśmy kilkoro dzieci podczas dzisiejszej lekcji wf-u zaczęło zgłaszać niepokojące objawy.

Rodzice informowali nas, że były to wymioty, czy omdlenia. Menedżer placówki dementuje jednak te informacje. Dzieci skarżyły się na mdłości oraz duszność, nie wymiotowały, ani nie mdlały.

Do piątki dzieci został wezwany zespół ratownictwa medycznego. Po przebadaniu oddano dzieci pod opiekę rodziców. Nie wymagały hospitalizacji.

Ponadto badania nie wykazały żadnych nieprawidłowości w basenowej wodzie.

- mówi menedżer pływalni Piotr Swancar.

Strażak, mł. kpt. Mikołaj Antkowiak potwierdza słowa menedżera oraz podaje potencjalną przyczynę problemu.

Menedżer pływalni poinformował nas, że zostanie ona otwarta dopiero po potwierdzeniu przeprowadzonych przez strażaków badań przez sanepid. A system pracy wentylacji zostanie zmieniony na manualny, by problem się już nie powtórzył.
 


Podziel się
Oceń