Jak zaznaczył polityk, będzie on zabiegał o to, by także w tym roku samorządy otrzymały zastrzyk gotówki na pokrycie braku pieniędzy, chociażby na wynagrodzenia w oświacie.
- mówi polityk.
Najpierw jednak samorządy będą same musiały znaleźć te środki, a następnie liczyć na rekompensatę z budżetu państwa.
Zdaniem Tomaszewskiego, taka sytuacja wynika jeszcze z decyzji poprzedniego rządu, który samorządom obciął udziały w lokalnych podatkach.