„Tuż po godz. 23 dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o bójce, do której doszło na terenie plaży nad Jeziorem Grzymisławskim w Śremie” – relacjonuje policja.
I dodaje, że w bójce brało udział kilku mężczyzna. Dwóch zostało zabranych do szpitalu, a pięciu policja zatrzymała.
Ten komunikat nie oddaje jednak w pełni tego, co się wydarzyło. A sytuacja była bardzo poważna, co widać na udostępnionych w internecie nagraniach. Filmy nakręcili świadkowie bójki.
Na filmach widać, jak kilku mężczyzn się szarpie, bije, kopie. Widać też wyraźnie, że niektórzy leżą na ziemi i są okładani. Ktoś próbuje odciągnąć napastnika, ale nagle sam zostaje zaatakowany.
Cudzoziemcy i butelki
Kiedy tylko pojawiała się informacja o bójce, od razu pojawiły nieprawdziwe doniesienia. Była mowa o tym, że ktoś wyciągnął nóż i zaczął nim atakować Polaków. Napastnikami mieli być cudzoziemcy. A to – jak można się domyślić – wywołało w sieci falę hejtu.
Podejrzenia padły na migrantów z krajów afrykańskich lub na Ukraińców. W komentarzach od razy pojawiły się głosy, że napastników należy „wysłać na front do Donbasu”.
Prawda jest jednak inna. Faktem jest, że poszkodowani są w stanie ciężkim – mieli mieć przecięte tętnice. W bójce jednak nie użyto noży, ale potłuczonych butelek.
Zgadza się to, że zatrzymani to obcokrajowcy, ale jak podała policja, to mieszkańcy Ameryki Południowej: Argentyńczyk i obywatele Kolumbii.