Do tego pożaru doszło 9 lipca około godziny 15:30. Zadysponowana została jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Powidzu.
Po dojeździe na miejsce zastaliśmy częściowo ugaszony pożar. Nasze działania polegały na dogaszeniu i przelaniu pogorzeliska.
Ogromne podziękowania dla właściciela pasieki za szybką reakcje i heroiczną walkę z żywiołem. Dzięki tym działaniom pożar nie rozprzestrzenił się na pozostałe ule, łąkę oraz zboże które rosło w bezpośrednim sąsiedztwie pasieki. - piszą na swoim facebooku druhowie.
Właściciel uważa, że pożar nie był przypadkowy.
Nasze ule zostały celowo PODPALONE, o czym świadczą ślady na miejscu zdarzenia. Osiem z nich uległo całkowitemu zniszczeniu razem z zasiedlającymi ich rodzinami pszczelimi, kilka innych nadtopiła temperatura. [...] Podpalenie to może wpisywać się w niechlubną 'tradycję' podpaleń na terenie naszej gminy. Ogień podkładany był już wielokrotnie m.in. w Charbinie. W latach ubiegłych podpalano już niestety trawy w pobliżu naszych pasiek. - piszą właściciele na swoim facebooku.
Dodają, że pasieka była zlokalizowana na polu. Miejsce to jest z dala od drogi i ścieżek spacerowych.
Ciężko nam uwierzyć że komuś przeszkadzały.
Właściciele pasieki apelują o pomoc w ustaleniu sprawcy. Wyznaczyli nawet nagrodę za pomoc w ustaleniu tożsamości tej osoby. Osoba, która wskaże sprawcę podpalenia otrzyma 3 tysiące złotych.
Zwracamy się też do mieszkańców i osób przebywających na terenie naszej Gmina Powidz o czujność. Będziemy BARDZO wdzięczni za zwrócenie uwagi na nasze charakterystyczne, żółto-niebiesko-zielone ule zlokalizowane na łące na Słoszewach, jak i każde inne ule w naszej okolicy. Trwają żniwa, mamy suszę, podpalacz może wyrządzić wiele szkód rolnikom i hodowcom. - apelują właściciele pasieki.
Osoby, które posiadają jakieś informacje na temat pożaru proszone są o kontakt z właścicielami pod numerem telefonu: 724098490 lub Posterunkiem Policji w Powidzu.