Jak poinformował nas podczas pierwszej rozprawy sądowej jeden ze świadków, ojciec kolegi pokrzywdzonego ksiądz prowadził również 'kawiarenkę', w której spotykała się młodzież.
15-letni syn mężczyzny często pojawiał się w kawiarence. Lubił tam przebywać, nigdy nie skarżył się na zachowanie księdza.
- komentował w styczniu jeden ze świadków, ojciec kolegi pokrzywdzonego.
Proces Mateusza N. przed Sądem Rejonowym we Wrześni ruszył właśnie na początku tego roku.
Duchowny nie przyznawał się do winy. Od marca tamtego roku nie uczy już religii w szkole podstawowej. Kiedy sprawa wyszła na jaw został jednak dyrektorem Domu Księży Emerytów w Poznaniu.
Dziś Sąd Rejonowy we Wrześni uznał mężczyznę za winnego zarzucanych mu czynów. Ksiądz spędzi ponad dwa lata w więzieniu.
- mówi rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Poznaniu Aleksander Brzozowski.
Za wyrządzoną krzywdę ksiądz zapłaci pokrzywdzonemu 10 tys. zł zadośćuczynienia.
