Śremskie morsy słyną z tego, że mają wielkie serce i kiedy to możliwe, to starają się pomagać na różnych frontach. Tym razem pomagali małej Marysi, która urodziła się jako wcześniak.
W pierwszym miesiącu życia dziewczynka miała wylew dokomorowy trzeciego stopnia, choruje na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Ma wodogłowie, zastawkę komorowo-otrzewną, padaczkę i nie chodzi.
Za wydarzeniem stoją wspaniali ludzie ze Śremskiego Klubu Morsów „Lodzik Śrem”, ale na plaży można było spotkać nie tylko ich, ale również przedstawicieli wielu innych klubów morsów.
- porad dla początkujących morsów udzielał Michał Marciniak ze Śremskiego Klubu Morsów „Mrozik Śrem”.
Zapewne to nie ostatnie akcja klubu Lodzik Śrem i Aktywnych Mełpin oraz [email protected], którzy zapoczątkowali cykl „Pomaganie przez morsowanie”.