W ciągu minionej doby – wynika z danych – oficjalnie przybyło 3137 nowych przypadków infekcji koronawirusem W czwartek zmarło 18 osób. To oficjalny komunikat.
– Ta nowa mutacja, która w tej chwili dominuje, już nie ma takich dramatycznych objawów jak to było w poprzednich – powiedział o krakenie wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
I zachęcał do przyjmowania nowej szczepionki białkowej, która nareszcie jest też w Polsce.
Szczepienia jednak nie rozwiążą wszystkich problemów. Nieoficjalnie jest mowa o tym, że Ministerstwo Zdrowia ma wydać rekomendacje dotyczące powrotu maseczek.
Szpitale wracają do maseczek...
Przypomnijmy, że zdejmowaliśmy je stopniowo. Ostatnim etapem było noszenia maseczek w szpitalach, przychodniach i aptekach. Ten nakaz został cofnięty latem tego roku.
Teraz jednak – ze względu na coraz większą liczbę chorych – maseczki mogą wrócić. Mowa jest o rekomendacji, bo oficjalnie MZ mówi, że nakazu ustawowego na razie nie przewiduje.
Ale nie wszędzie, tylko w przychodniach i szpitalach. W wielu takich placówkach nie będzie to nowość, bo nadal wymagają one od pacjentów zasłaniania ust i nosa. Mają do tego prawo i kiedy zniesiono nakaz, to wiele szpitali jednak przy nim pozostało.
W Śląskim Centrum Chorób Serca z powodu wirusa skrócono też czas odwiedzin do 20 minut, a dzieci leczące się w szpitalu mogą pozostawać pod opieką jednego dorosłego.
...i skracają wizyty
Ograniczono też wizyty w szpitalach w Wielkopolsce: w Puszczykowie, Gostyniu, Obornikach, Koninie, Puszczykowie, Wrześni, Ostrowie Wielkopolskim i wielu innych placówkach w całej Polsce.
Apelują do pacjentów
„Korzystajcie z maseczek, jeśli nie czujecie się w pełni zdrowi. Szczególnie, gdy w większej grupie osób czekacie na przykład na wizytę w przyszpitalnej poradni. Maseczki udostępniamy choćby w holu głównym oraz w punktach rejestracji” – zaleca Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie.
„Kraken zabija kilka osób dziennie. Nasze przychodnie pękają w szwach od pacjentów z objawami grypopodobnymi, dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo zakażenia się w kolejce do lekarza albo w gabinecie lekarskim” – przestrzega Bożena Janicka, prezeska Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia.