Gotowy projekt nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych długo czekał w kolejce na rozpatrzenie. Mijały kolejne założone terminy i nic. W końcu rząd przegrał wybory i nie wiadomo, co dalej będzie z gotowym projektem. Bo ten wciąż czeka w kolejce na przyjęcie go przez Radę Ministrów, której za chwilę nie będzie
Czasy się zmieniły, a stare prawo wciąż obowiązuje
– Naszym celem jest to, aby cały proces – od momentu zgonu aż po pochówek – mógł być realizowany elektronicznie – tak opisywał kilka miesięcy temu założenia projektu Wojciech Labuda, pełnomocnik premiera ds. ochrony miejsc pamięci.
Na razie jednak projekt utknął w KPRM i nie doczekał się przekazania go przed wyborami do Sejmu.
– Stałoby się bardzo źle, gdyby pozostał on tylko projektem, a my musielibyśmy dalej funkcjonować na zasadach starego prawa pogrzebowego, które za chwilę będzie miało 100 lat – przekonuje Polska Izba Branży Pogrzebowej, cytowana przez money.pl.
Co się miało zmienić, a jeszcze nie zmieniło?
Przeszłością ma się stać papierowa karta zgonu. Lekarz będzie wystawiał ją elektronicznie. Dane będą trafiały do państwowych rejestrów. Bliski zmarłego otrzyma numer karty zgonu, tak jak dziś kod recepty.
To uprości obsługę administracyjną, bo poszczególne instytucje będą miały dostęp tylko do tych danych, które są im niezbędne.
Kolejna nowość – instytucja koronera, czyli wyspecjalizowanego lekarza do stwierdzania zgonu w nietypowych sytuacjach. Koronerów będą zatrudniali wojewodowie. Mają być dostępni 24 godziny na dobę. Wzywać będą ich mogły policja i lekarze rodzinni, gdyby mieli problemy ze wskazaniem przyczyny zgonu pacjenta w domu.
Cyfryzacja miejsc pamięci
Kolejną nowością zapisaną w projekcie ustawy jest cyfryzacja miejsc pamięci. Powstanie dostępna online centralna baza danych o cmentarzach i miejscach pochówku. Znajdą się w niej mapy cmentarzy, informacje o lokalizacji grobów si osobach pochowanych, a także inne informacje ważne dla obywateli, w tym termin, do którego grób jest opłacony.
Powstanie też rejestr cmentarzy, do którego ich właściciele powinni dołączyć w ciągu roku od wejścia ustawy w życie. Dzięki temu będzie więcej czasu na uzupełnienie informacji o grobach i przekazanie ich do centralnej bazy danych.
Zgodnie z pierwotnym planem nowa ustawa miała wejść w życie 1 czerwca 2023 roku. Nie weszła. Co więcej nie ma jej nawet w Sejmie. Wciąż tkwi w rządowej szufladzie.
Co na to branża pogrzebowa?
Od dawna czekała na znowelizowane prawo. Między innymi dlatego, że miało ono…
– …wprowadzić nowe, precyzyjne, procedury związane z transportem, przechowywaniem czy kremacją zwłok, określać warunki funkcjonowania podmiotów zajmujących się działalnością dotyczącą pochówków – wylicza Robert Czyżak, prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej.
I dodaje, że nowe przepisy: – Wprowadzą nowy porządek w branży, ukrócając tzw. wolną amerykankę, a nawet skutecznie przyczyniając się do eliminacji patologii w naszym sektorze.
Dlatego PIBP – jak podało money.pl – zaapelował do posłów, którzy teraz będą tworzyć rząd, żeby wykorzystali projektu nowelizacji, który został w mozole wypracowany w trakcie konsultacji z wieloma środowiskami. A to – jak wiemy – w Polsce nie jest takie proste.