Niż, przez który ani kierowcy, ani piesi nie mieli łatwego życia dotarł do nas w czwartek po południu. Jednak nie wiało tak mocno jak za zachodnią granicą.
- Strażacy wyjechali zaledwie jeden raz do przewróconego drzewa na drodze pomiędzy Neklą a Czerniejewem - mówi oficer prasowy wrzesińskiej komendy, Marek Mikołajczak.
Więcej pracy mieli wrzesińscy policjanci. Złe warunki pogodowe sprawiły że na terenie naszej gminy doszło do kilku zdarzeń rogowych. Mówi starszy sierżant Tomasz Michalak.
Kobieta nie uznała żadnych urazów. Niebezpiecznie było również w Bierzglinku.
Mężczyźnie nic się nie stało i na własną prośbę został odwieziony do domu.
